Klasztor Braci Franciszkanów w Józefowie: las, rzeka Świder, przyroda, spokój…
Marcowy lockdown jeszcze bardziej wyciszył to miejsce: przestały przyjeżdżać grupy rekolekcyjne, przestraszeni wierni zastygli w swoich domach…
I w tej zamierającej, niepewnej rzeczywistości do klasztoru zaczęła przyjeżdżać niewielka grupka osób z okolicznych parafii poszukujących Eucharystii. Osób które przekroczyły lęk o swoje życie w poszukiwaniu Chleba Życia…
Znalazły tam Sakramenty, otwartość, spokój, zrozumienie, namiastkę utraconej normalności…
Przy porannej kawie, po Mszy św. nawiązują się pokrzepiające rozmowy, poznajemy się bliżej. Ludzi przybywa. Aby sprostać wymaganiom epidemiologicznym uruchamiają dodatkową niedzielną Mszę św. o godzinie 15.00
W sercach przybywających wiernych rodzi się pragnienie adoracji Jezusa Eucharystycznego. I tak od kwietnia w każdą sobotę i piątek odbywa się adoracja, a w pierwszy piątek miesiąca całonocne czuwanie przed Najświętszym Sakramentem. Wierni sami się organizują, ustalają dyżury. Powstaje spontaniczna, nieformalna grupka Adoratorek Jezusa.
Jezus zaczyna budować po swojemu i „wskrzesza uschnięte kości”.
Po Mszach Świętych ludzie spragnieni relacji bardzo chętnie zostają na kawie, poczęstunku, długich rozmowach. Nawiązują się głębokie przyjaźnie, wzajemne wsparcie, rodzą się nowe pomysły, otwierają się nowe możliwości.
Po lekkich przebudowach tworzymy Cafe Francesco: duże pomieszczenie z oddzielnym wejściem dostępnym dla wiernych przez cały dzień.
W ludziach rodzi się ogromną wdzięczność odczuwalna w ich zaangażowaniu: chętnie pomagają w cotygodniowym sprzątaniu kaplicy, wspólnych pomieszczeń, myciu okien, przynoszą kwiaty pod ołtarz. Jest dużo radości i zapału.
Powstaje Franciszkański Zakon Świeckich, chór klasztorny, warsztaty pisania ikony, wieczory filmowe połączone z dyskusją, odbywają się co dwa tygodnie katechezy o tematyce biblijnej, z historii kościoła, i katechizmu.
Ruch na przyklasztornej drodze coraz większy…
W listopadzie, gdy zamknięto cmentarze powstaje ołtarz „wszystkich świętych” z fotografiami naszych zmarłych aby w ten duchowy sposób ludzie mogli „nawiedzić ” miejsca spoczynku swoich ukochanych bliskich.
Na roraty w adwencie o godzinie 7.00 przyjeżdżały całe rodziny z dziećmi. Dzieci po Mszy świętej śpiesznie udają się do Cafe Francesco gdzie czeka na nich słodka niespodzianka, okazja do pogrania w bilard i dziecięcych pogaduszek. Po sobotnich roratach, w atmosferze rodzinnej, mieliśmy wspólne śniadania. Cieszymy się sobą.
Wbrew światowym tendencjom i korzystając z obfitości Bożego błogosławieństwa życie przyklasztorne rozwija się i tętni życiem.
„Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.
Powierz Panu swoją drogę
i zaufaj Mu: On sam będzie działał”
a On spełni pragnienia twego serca.
Powierz Panu swoją drogę
i zaufaj Mu: On sam będzie działał”
(Ps 37, 4-5)
autor: Lucyna Pietrucha