Jego największym zamiarem, głównym pragnieniem i najszczytniejszym postanowieniem było zachowanie we wszystkich i poprzez Wszystko świętej Ewangelii oraz doskonałe naśladowanie nauki i postępowania Pana naszego Jezusa Chrystusa, z całą pilnością, całym staraniem, z całym pragnieniem ducha, z całym żarem serca. W pilnej medytacji rozważał Jego słowa i oddawał się mądremu rozpatrywaniu Jego czynów. Przede wszystkim tkwiła mu w pamięci pokora zawarta we wcieleniu i miłość ujawniona w męce, tak że ledwie mógł o czym innym myśleć.
Dlatego należy wzmiankować i ze czcią wspomnieć to, co uczynił w dzień narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa, na trzy lata przed dniem swojej chwalebnej śmierci, w kasztelu zwanym Greccio. Był na owym terenie mąż imieniem Jan, dobrej sławy, a jeszcze lepszego życia, którego święty Franciszek kochał szczególną miłością, ponieważ mimo że w swojej ziemi był on szlachcicem i człowiekiem bardzo poważnym, jednak gardził szlachectwem cielesnym, natomiast szedł za szlachectwem ducha. Jego to właśnie, prawie na piętnaście dni przed narodzeniem Pańskim, święty Franciszek poprosił do siebie, jak to często zwykł czynić, i rzekł doń: „Jeśli chcesz, żebyśmy w Greccio obchodzili święta Pańskie, pośpiesz się i pilnie przygotuj wszystko, co ci powiem. Chcę bowiem dokonać pamiątki Dziecięcia, które narodziło się w Betlejem. Chcę naocznie pokazać Jego braki w niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i jak złożony na sianie w towarzystwie wołu i osła.” Co usłyszawszy ów dobry i wierny mąż, szybko pobiegł przygotować we wspomnianym miejscu wszystko, co Święty powiedział. (1 Cel, 30).
Powyższy fragment, z pierwszego życiorysu św. Franciszka autorstwa Tomasza z Celano, opisuje wydarzenie, które miało miejsce w roku 1223. Wtedy to Biedaczyna, jako pierwszy na świecie, przygotował żłóbek na wzór miejsca w którym narodził się Zbawiciel świata – Jezus Chrystus. Do dnia dzisiejszego Bracia Mniejsi na całym świecie starają się kontynuować ten zwyczaj. Często są to żłóbki ogromne, obejmujące całe prezbiteria kościołów (np. w Poznaniu), jak i żłobki zewnętrzne, gdzie znajdują się żywe zwierzęta (np. w Woźnikach). Poniżej prezentujemy zdjęcia żłóbków z naszych klasztorów zarówno z polskich (Gdańsk, Hel, Miłakowo, Olsztyn, Osieczna, Szamotuły, Toruń, Wejherowo, Woźniki, Wronki i Wschowa), jak i z zagranicznych placówek (Bludenz – Austria, Sinalunga – Włochy i Montreal – Kanada, gdzie pracuje o. Nehemiasz).
Zachęcamy również do obejrzenia relacji telewizyjnej o największym żłóbku w Europie, który znajduje się w naszym klasztorze w Poznaniu:
https://regiony.tvp.pl/49738634/calkiem-niezla-historia
tekst: o. Justyn Berus OFM