Pomimo wszelkich obostrzeń związanych z wciąż panującą epidemią wirusa covid-19, stróżowie chianciańskiego Sanktuarium świętego Antoniego z Padwy, dołożyli wszelkich starań, aby uroczystości związane z tym, otoczonym tak silnym przecież kultem na Półwyspie Apenińskim, doktorem Kościoła, odbyły się w spektrum najszerszym z możliwych.
Podobnie jak w roku ubiegłym, nie można było zorganizować tradycyjnej procesji ulicami miasta z figurą świętego i jego relikwiami, jej miejsce sobotni wieczór wypełnił wobec tego montaż modlitewno-muzyczny, który poprowadził ojciec Faustyn Sławiński OFM zaprezentowawszy między innymi autorską melodię litanii ku czci świętego Padewskiego. Swoją obecnością z kolei, jako kaznodzieja, braci z Chianciano zaszczycił w tym roku ojciec Lech Włodarczyk OFM, wieloletni misjonarz w Boliwii, obecnie stacjonujący w klasztorze w Sinalundze. Głównej mszy świętej natomiast przewodniczył ojciec Livio Crisci OFM, Minister Prowincjalny toskańskiej Prowincji Zakonu Braci Mniejszych, do niedawna jeszcze pełniący funkcję przełożonego wspólnoty i kustosza Sanktuarium świętej Małgorzaty w Kortonie. Liturgia, niekwestionowanie, została uświetniona śpiewem i grą na harfie w wykonaniu Chiary Scannapieco, uczennicy liceum klasycznego w Montepulciano.
Chociaż, jako się rzekło, epidemia tzw. koronawirusa permanentnie marginalizuje swobodę egzystencjalną, trzeba przyznać, że frekwencja wiernych w czasie sprawowanych Eucharystii oraz innych wydarzeń korelujących z odpustem Doktora Ewangelicznego, została odnotowana jako, proporcjonalnie do narzuconych ograniczeń, dosyć wysoka. Fakt ten zapewne świadczy o tym, że święty Antoni rzeczywiście cieszy się wśród włoskich wyznawców szczególnym nabożeństwem.
Tekst i zdjęcia: Kacper Grys OFM